Recenzja laktatora handsfree Shelly od babyono
Laktator o kształcie muszli, który możesz włożyć do biustonosza. Nie potrzebujesz żadnych kabli, nie ma tutaj drenów. Możesz dosłownie wyjść sobie do sklepu w trakcie odciągania pokarmu (I did it ;)) i mieć pełną swobodę i luz. Czy to jest laktator na miarę Mamy 2023 roku? Oceń sama :) W tej kompleksowej recenzji laktatora Shelly omówię wszystkie jego zalety i niedociągnięcia, abyś mogła świadomie wybrać sprzęt dla siebie.
Budowa laktatora Shelly
Shelly składa się z małego silniczka, który ma ledowy wyświetlacz. Wyświetlacz pokazuje tryb odciągania na którym akurat pracujesz. Laktator pracuje w trzech trybach odciągania.
Niestety nie ma na wyświetlaczu pokazanego czasu odciągania.
Pomiędzy silnikiem a zestawem laktacyjnym, czyli tą częścią w której odbywa się obieg pokarmu, znajduje się membrana. Ta membrana separuje silnik od zestawu, w którym odbywa się obieg mleka. To bardzo ważny element, ponieważ zapewnia on bezpieczeństwo. Chodzi o to, aby pobierany pokarm nie przedostał się do położonego tak blisko silnika i nie uszkodził go, lub aby nie spowodował przedostania się pokarmu poza zestaw laktacyjny, co przy nieprawidłowej higienie mogłoby skutkować kontaminacją pokarmu podawanego dziecku.
Zestaw laktacyjny jest w formie muszli - dokładnie po to, aby swobodnie dopasować się do Twojej piersi w staniku. Na muszlę zbierającą pokarm nałożona jest silikonowa pokrywka.
W zestawie znajdziemy tradycyjnie, jak to w niemal każdym laktatorze również zaworek zapewniający wytworzenie prawidłowego podciśnienia potrzebnego do pracy brodawki w tunelu lejka.
Membrana oraz zaworek są łatwo dostępne. Jeśli którakolwiek część się zgubi bądź się zużyje - łatwo ją dokupisz. Są one również w stałej dostępności, także nie ryzykujesz, że nagle te części nie będą przez dłuższy czas dostępne.
Wymienne lejki 21 mm, 24 mm i 28 mm w zestawie
W zestawie z laktatorem znajdziesz trzy wielkości lejków.
To oznacza, że kupując ten laktator masz jakieś 90 procent pewności, że średnica tunelu lejka będzie odpowiednia dla wielkości Twoich brodawek.
Oczywiście warto się wcześniej wymierzyć, czy to z użyciem linijki czy to z użyciem szablonu doboru lejka, który znajduje się w ebooku Laktatorowy zawrót głowy,
W tym filmiku wyjaśniłam, jakie znaczenie dla efektywnego i bezpiecznego korzystania z laktatora ma dobrze dobrany lejek.
Jakie dokładnie lejki znajdziesz w laktatorze Shelly?
Największy wymiar lejka Shelly to 28 mm.
Jeśli masz brodawkę o średnicy około 25-26 mm, będzie dla Ciebie odpowiedni lejek podstawowy w Shelly - ten o średnicy 28 mm.
Jeśli masz brodawkę o średnicy ok 21 - 23 mm, wystarczy, że użyjesz dołączonego do laktatora reduktora o wielkości 24 mm.
Jeśli masz brodawkę o średnicy ok 17 - 19 mm, wystarczy, że użyjesz dołączonego do laktatora reduktora o wielkości 21 mm.
Mobilność
To drugi największy wyróżnik tego laktatora.
Na ten moment Shelly to jedyny w Polsce laktator, który daje maksymalną mobilność:
- jest ładowany na USB typu C, czyli jak Twój smartfon,
- nie ma drenów, czyli przeźroczystych wężyków,
- ma konstrukcję "hands free", czyli taką, że możesz go włożyć do stanika.
Łatwość jego użycia to ogromny potencjał dla scenariuszy rozkręcania i utrzymywania laktacji. To również wielka przewaga dla Mam, które często odciągają pokarm poza domem: w pracy, w podróżach służbowych, na uczelni.
Ukrycie laktatora w biustonoszu pozwala o nim niemal całkowicie zapomnieć. Nie masz też możliwości ciągłego "podglądania laktatora" i sprawdzania ilości pokarmu, który już uzyskałaś. A to niezwykle ważny aspekt psychologicznej strony odciągania pokarmu.
Dyskretność
Testowałam ten laktator, tzn. miałam go założonego w biustonoszu i włączonego, podczas pracy. W tym czasie rozmawiałam z Pacjentami we Wróżce, odbierałam paczki od kuriera. Bez żadnego skrępowania - ponieważ laktator podczas swojej pracy jest ledwo widoczny.
Ta dyskrecja wynikająca z konstrukcji laktatora to gratka dla mam które ze względów zawodowych czy stylu życia muszą często wychodzić z domu, a jednocześnie zależy im na utrzymaniu ciągłości odciągania pokarmu od której zależy utrzymanie laktacji.
A jeśli jesteś Mamą KPI, czyli taką, która odciąga pokarm kilka razy dziennie i podaje go butelką: wyobraź sobie to życie.
Już nie musisz chować się przed rodziną na czas odciągania.
Już nie musisz wracać do domu co 3 godziny na odciąganie.
I nie musisz kupować do niego specjalnie gorsetu.
Fantastycznie, prawda?
Na jedną czy dwie piersi? Już nie musisz wybierać
I jeszcze jedna przewaga, dzięki której mogę uznać, że rok 2022 w laktatorach kończy się optymistycznie.
Kojarzysz tę rozterkę “Laktator na 1 czy 2 piersi? Jaki wybrać”
Kojarzysz ten fakt, że mamy w ciąży cierpią na bezsenność? Założę się, że to właśnie przez to pytanie: Jaki laktator wybrać? Na jedną czy dwie piersi?
Z Shelly to pytanie przestaje mieć sens. Nie musisz już podejmować decyzji czy kupować laktator na jedną czy dwie piersi, ponieważ możesz w ciąży ubezpieczyć się w jedną muszelkę Shelly, a gdyby po porodzie okazało się, że to konieczne - możesz dokupić drugą i odciągać pokarm symultanicznie.
Tryby odciągania
Laktator hands free Shelly pracuje w trzech trybach odciągania.
- Tryb pobudzenia wypływu pokarmu - pracuje w cyklu 9 krótkich, delikatnych pobudzeń piersi, zakończonym jednym, dłuższym pociągnięciem. W tym trybie piersi (a właściwie prolaktyna i oksytocyna) są mobilizowane do produkcji i oddania pokarmu. Tryb ten ma 7 poziomów mocy.
- Tryb ssania właściwego (głębokiego) to głębokie i wolniejsze zassania laktatora, które mają na celu opróżnić pierś z pokarmu I fazy. Tryb ten działa na 7 poziomach mocy, które dopasujesz do swojego komfortu i wrażliwości.
- Tryb mieszany to każdorazowe głębosze zassanie laktatora, po którym następuje zatrzymanie odciągnięcia i po chwili dalsze zassanie. Jest to sposób zassania mający na celu dogłębne opróżnienie piersi z pokarmu II fazy (mleko o większej zawartości tłuszczu)
Mimo tak małego silniczka, laktator ma wyraźne, mocne ssanie, także używaj go od jak najniższych poziomów aby zbadać na którym poziomie jest Twój komfort.
I tutaj wymieniam pierwszą niedogodność tego laktatora - mianowicie to, że te fazy trzeba sobie zmieniać samodzielnie. Laktator nie ma też licznika czasu, co oznacza, że będziesz musiała kontrolować czas ściągania na zegarku lub w aplikacji.
Naprawa i obsługa reklamacyjna
Kiedy mamy do czynienia ze sprzętem elektronicznym, zawsze trzeba liczyć się z tym, że coś może się z nim stać. Albo to my trochę pofolgujemy z laktatorem, albo coś mu się tam nie zgodzi na obwodach.
Ważne dla laktatorów jest to, aby obsługa reklamacyjna i naprawa były szybkie i aby znajdowały się w Polsce. Wyobraź sobie, że psuje Ci się laktator kupiony na Alliexpress... Nawet nie wiadomo, gdzie go odesłać do naprawy....
W przypadku Shelly, gdyby doszło do jego awarii, masz pewność naprawy sprzętu, a co więcej, kurier wysłany przez firmę BabyOno zabierze od Ciebie ten sprzęt, a na czas naprawy otrzymasz inny - zastępczy.
Autorka:
Anna Matuszczak
- certyfikowana Promotorka Karmienia Piersią
- autorka ebooka "Laktatorowy zawrót głowy"
- założycielka Wróżki Cycuszki
- mama Heleny i Filipa. Karmiła piersią łącznie 5 lat.
Ta recenzja powstała we współpracy z marką babyono. Marka nie miała wpływu na treść opinii.
Mam nadzieję, że ta recenzja laktatora Shelly pomoże Ci podjąć decyzję o tym, jaki laktator wybrać.
Możesz również obejrzeć recenzję na kanale YouTube.